Zarobki polskich piosenkarzy znacznie odbiegają od największych gwiazd światowej muzyki, jednak jak na polskie realia wciąż potrafią być bardzo wysokie.
Jedną z najlepiej zarabiających polskich piosenkarek jest diwa muzyki estradowej Edyta Górniak. Choć wokalista ostatni album studyjny wydała w 2012 roku, to jej zarobki nie ulegają zmniejszeniu na przestrzeni ostatnich 10 lat. Wokalista regularnie pojawia się w singlowych korporacjach, ostatnią z nich wydała 14 listopada tego roku, był to duet „Mów sercem” nagrany z Nerwusem. Utwór nie cieszy się dużą popularnością, jednak pomaga artystce utrzymać się w świadomości odbiorców.
Medialne doniesienia wskazują, że Edyta Górniak za jeden koncert zgarnia około 70 tysięcy złotych. Wokalista regularnie pojawia się na koncertach plenerowych czy występach telewizyjnych, takich jak impreza sylwestrowa czy festiwale muzyczne, między innymi w Sopocie czy Opolu. Popularność artystce przynoszą także publiczne wypowiedzi dotyczące pandemii koronawirusa, polityki, astrologii czy zjawisk nadprzyrodzonych, które często stają się obiektem licznych żartów czy memów.
Kolejną świetnie zarabiającą polską piosenką jest Maryla Rodowicz. Za koncert gwiazda liczy sobie około 50 tysięcy złotych. Artystka występuje jednak sporadycznie, a ostatnią płytę wydała w 2017 roku. Jak podkreśla w wywiadach, zarabia tylko na tym, co sobie wyśpiewa, ponieważ za swoje poprzednie, najbardziej popularne, utwory nie otrzymuje żadnych opłat tantiemowych. Największe zarobki piosenkarka zgarnia od telewizji publicznej, w której pojawia się systematycznie. Media donosiły, że za ubiegłoroczny występ sylwestrowy miała zgarnąć niemal 100 tysięcy złotych.
Stawkę najlepiej zarabiających wokalistów otwiera popularny król disco polo Zenon Martyniuk. W czerwcu tego roku media donosiły, że roczne zarobki wokalisty mogą sięgać nawet 7 milionów złotych. Standardowa opłata za koncert to około 30 tysięcy złotych, a tych w ciągu roku gwiazdor gra ponad 300. Największe dochody mają mu jednak przynosić występy telewizyjne. Na ubiegłorocznym koncercie Sylwester Marzeń z TVP Martyniuk miał zarobić około 100 tysięcy złotych.
Do swoich zarobków artysta musi także doliczyć tantiemy ze sprzedaży płyt, które mogą łącznie sięgać około miliona złotych rocznie. Jak donosiła w tym roku „Gazeta Wyborcza”, największe wpływy na konto piosenkarza miały pojawiać się za udział w reklamie znanego sklepu elektronicznego, a koszt kampanii miał wynieść ponad milion złotych.
Wraz z popularnością znacznie zwiększyły się też przychody Dawida Podsiadło. Artysta wydał w tym roku nową płytę i rozpoczął kolejną trasę koncertową, która zakończy się wyprzedanym już występem na Stadionie Narodowym. Dawid Podsiadło jest pierwszym polskim solowym artystą, któremu udała się ta sztuka.
Trudno określić, jaki dochód przyniesie to wokaliście, ale można się spodziewać, że liczby są oszałamiające. Dotychczas mówiło się, że piosenkarz zgarnia za jeden koncert około 55 tysięcy złotych. W tym roku Dawid Podsiadło zrealizował trasę koncertową na największych stadionach w całej Polsce, w tym na Stadionie Śląskim w Chorzowie, na Stadionie we Wrocławiu czy Gdańsku. Do dochodów artysty należy również doliczyć zarobki za udział w kampanii reklamowej jednego z banków.
zdj. główne: Daniel Chekalov/unsplash.com
