Co sprawia, że tak lubimy musicale? Być może możliwość przeniesienia się do magicznego świata łączącego grę aktorską z muzyką jest tutaj kluczem, ale warto zwrócić uwagę na ich uniwersalny charakter.
Polskie adaptacje znanych przedstawień, wystawiane w Warszawie, Krakowie czy innych miastach, mogą być równie dobre, jak pierwowzory zza oceanu. Które z nich wypada znać? Oto kilka ważnych musicali przedstawianych na deskach teatru i w kinie.
Filmowa adaptacja książek Pameli T. Andrews z 1964 r. bardzo mocno przyczyniła się nie tylko do wzrostu popularności grającej główną rolę Julie Andrews, ale także do tego, że Mary Poppins stała się ikoniczną postacią bajek dla dzieci. Sam film w rok później nagrodzono pięcioma Oscarami i Złotym Globem. Według Amerykańskiego Instytutu Filmowego był to szósty z najlepszych musicali w całej historii kina.
Amerykański musical filmowy, który w 1964 r. zdobył łącznie osiem statuetek Oscara, z wielką rolą Audrey Hepburn. Obraz, inspirowany książką George’a Bernarda Shawa, opowiada historię dość dziwacznego profesora fonetyki, który zakłada się, że z dziewczyny sprzedającej kwiaty zrobi prawdziwą salonową damę. Akcja oczywiście się udaje i młoda kobieta zyskuje nie tylko uznanie, ale i adoratora. Dopiero wówczas do profesora dociera, że to ona jest kobietą, którą naprawdę kocha.
Musical z 1957 r., do którego muzykę napisał Leonard Bernstein, został oparty na motywach z “Romea i Julii’’ Williama Szekspira. Tym razem nieszczęśliwa miłość rozgrywa się w realiach Nowego Jorku lat 50. XX w. Zwaśnione klany Werony zostały zamienione na zwalczające się gangi. Wielokrotnie pojawiał się na deskach polskich teatrów.
Film muzyczny z 1952 r. znany przede wszystkim z piosenki “Singin’ In The Rain’’, którą wykonywał Gene Kelly. Do dzisiaj otrzymuje wspaniałe recenzje na serwisach przeznaczonych dla amatorów kina.
Musical z 1964 r., który opowiada historię Tewje mleczarza, przywiązanego do tradycji Żyda i ojca pięciu córek, który chce chronić swoją kulturę w coraz bardziej zmieniającym się świecie. Tytuł zyskał sobie tak dużą sławę, że jako pierwszy musical w dziejach był wystawiany ponad 3000 razy na Broadwayu. W 1971 r. powstała adaptacja filmowa. Wielokrotnie wystawiany także w polskich teatrach.
Musical filmowy w reżyserii Milosa Formana, który w wyidealizowany sposób opowiadał o kulturze hippisów, bardzo ją przy tym upowszechniając. Zdobył popularność także poza Stanami Zjednoczonymi. Można w nim odnaleźć silne akcenty antywojenne. Do dzisiaj kojarzy się z piosenką “Let the Sunshine In’’.
Musical filmowy z 1978 uczynił Olivię Newton-John i Johna Travoltę prawdziwymi gwiazdami. Taniec aktora z piosenki “You are the one that I want’’ stał się dyskotekowym hitem. Popularność zdobyły też “Summer nights’’ i “We go together’’.
Film w reżyserii Roba Marshalla stanowi adaptację musicalu z 1975 r. Akcja dzieje się w Chicago lat 20. XX w. Grana przez Catherine-Zetę Jones gwiazda kabaretu Velma Kelly trafia za kratki za morderstwo. Początkowo niezwykle popularna, zostaje jednak odsunięta w cień przez młodą Roxie Hart (w tej roli Renee Zellweger). W zazdrosnej gwieździe rodzi się pragnienie zemsty na konkurentce.
Musical oparty na motywach życia Evy Peron-Duarte, drugiej żony Juana Perona, argentyńskiego dyktatora. Muzykę stworzył Andrew Lloyd Webber. Główną rolę zagrała oczywiście Madonna, której “Don’t cry for me Argentina’’ stało się wielkim przebojem.
Musical na motywach powieści Victora Hugo, który zdobył serca widzów na całym świecie. Historia miłości nieszczęśliwego Quasimodo do pięknej Cyganki Esmeraldy wystawiana była z sukcesami także po włosku, rosyjsku czy koreańsku. W wersji francuskiej główną rolę zagrał kanadyjski piosenkarz Garou.
Jeśli wymienia się musicale z muzyką Andrew Lloyda Webbera, to nie sposób pominąć też “Upiora w Operze’’. Musical z 1986 r. został oparty na motywach powieści Gastona Leroux z 1911 r. opowiadającej o miłości oszpeconego, ale posiadającego piękny głos Upiora do młodej śpiewaczki Christine.
Fot. Paramount Pictures/Moviepix/Getty Images