„Mona Lisa” Leonarda da Vinci uznawana jest za „najsłynniejszy, najbardziej dyskutowany i najbardziej parodiowany obraz na świecie”. A dogłębne badania tego dzieła, które przeprowadzono w różnym czasie, ujawniły wiele ukrytych w nim tajemnic. Oto 10 z nich.
Prawdziwa tożsamość kobiety na portrecie pozostaje tajemnicą. Większość badaczy uważa, że to 24-letnia Lisa Maria de Gherardini (alias Lisa del Giocondo), włoska szlachcianka. Według innych hipotez obraz przedstawia kochankę Giuliana de Medici, władcy Florencji, Caterinę Sforzę, hrabinę Forli, matkę da Vinciego, a nawet samego artystę.
Intrygujący uśmiech Mona Lisy to jeden z najbardziej zagadkowych elementów obrazu. Przez pięć wieków spierano się, czy kobieta w ogóle się uśmiecha. Profesor Margaret Livingston z Harvard University sugeruje, że uśmiech jest widoczny ze względu na specyfikę obrazu tylko wtedy, gdy widz patrzy Mona Lisie w oczy.
Specjaliści z Narodowego Komitetu Dziedzictwa Kulturowego Włoch, dzięki mikroskopijnemu badaniu obrazu, odkryli litery i cyfry na wielu elementach płótna. W prawym oku Mony Lisy znajdują się litery „LV”, które teoretycznie oznaczają imię artysty. W lewym oku widać niewyraźne litery „CE” lub ewentualnie „B”. Na moście w tle można dostrzec liczbę „72” lub literę „L”, a na łuku mostu cyfrę „2”. Nikt nie wie, co oznaczają.
Zagadką jest także tajemniczy trójłukowy most w tle. Włoska historyczka Carla Glory sugeruje, że most nad lewym ramieniem kobiety to Ponte Gobbo lub Ponte Vecchio w małej wiosce Bobbio. Teoria Glory opierała się na odkryciu liczby 72, która miałaby nawiązywać do powodzi w 1472 roku właśnie w Bobbio.
Spojrzenie Giocondy wydaje się wychodzić gdzieś poza obraz, ale jednocześnie skierowane jest bezpośrednio na widza. Nie ma znaczenia, z której strony patrzymy na obraz, wzrok kobiety podąża za nami. To złudzenie tworzy niezwykła gra cienia i światła, która nadaje Mona Lisie niepokojąco realistyczny wygląd.
Korzystając z nowoczesnych technologii kanadyjscy naukowcy w 2006 roku odkryli na płótnie szkice da Vinciego, w tym zmianę położenia palca wskazującego i środkowego lewej ręki modelki, koronki na sukience i welon na kolanach.
Niektórzy historycy sztuki uważają, że Lisa del Giocondo była w ciąży w czasie, gdy da Vinci malował jej portret. Istnieją na to historyczne dowody. Ponadto zdjęcia termowizyjne pokazują, że modelka ma na ramionach welon z lnu, który w tamtych czasach zwykle nosiły kobiety w ciąży.
Twarz kobiety jest uosobieniem tzw. złotego podziału, który jest atrakcyjny dla ludzkiego oka. Obecny w naturalnych strukturach, takich jak spiralne centrum słonecznika, i sztucznych strukturach, takich jak kolumny Partenonu, złoty podział został nazwany przez samego Leonarda da Vinci „boską proporcją”.
Obraz został skradziony w 1911 roku przez włoskiego pracownika Luwru Vincenzo Peruggia, który uważał, że jego miejsce jest we Florencji. Przez dwa lata lokalizacja dzieła pozostawała tajemnicą i dopiero w 1913 roku Peruggia zażądał niewielkiej sumy pieniędzy za oddanie go.
Bostoński lekarz dr Mandeep R. Mehra zdiagnozował u Mona Lisy niedoczynność tarczycy. Zwrócił uwagę na takie szczegóły jak żółtawa cera, małe, mięsiste wybrzuszenie w wewnętrznym kąciku lewego oka, przerzedzone włosy i wybrzuszenie na szyi (tj. powiększoną tarczycę). Według niego uśmiech kobiety to wynik osłabienia mięśni.
Zdj. głóne: Eric TERRADE/unsplash.com