W nocy z 27 na 28 marca w Los Angeles odbyła się 94. ceremonia wręczenia Oscarów – zgodnie z tradycją impreza została zorganizowana w Dolby Theatre.
Nowością w tym roku była nagroda publiczności dla najlepszego filmu. Nie obyło się także bez wpadek i skandali. Nie skupiając się jednak na nich, sprawdźmy, do kogo powędrowały tegoroczne statuetki.
W jednej z najważniejszych kategorii nominację otrzymały:
Statuetkę za najlepszy film otrzymała „CODA”. Warto dodać, że produkcja zdobyła nagrody we wszystkich 3 kategoriach, do których została nominowana, a więc także za najlepszy scenariusz adaptowany (Sian Heder) i najlepszego aktora drugoplanowego (Troy Kostur).
Nowością w tym roku była nagroda przyznawana produkcji, która zyskała uznanie widzów. W ten sposób „Armia umarłych” Zacka Snydera wyprodukowana dla Netflixa zdobyła pierwszą w historii Oscarów nagrodę publiczności, pokonując m.in. hit Marvela „Spider-Man: Bez drogi do domu”, „Diunę” czy film animowany „Sing 2”.
Na liście nominowanych do nagrody dla najlepszego reżysera znaleźli się:
Złota statuetka powędrowała do Jane Campion, czyniąc ją tym samym trzecią kobietą w historii, która otrzymała tę nagrodę. Niestety z 12 nominacji filmu „Psie pazury” była to jedyna kategoria, w której produkcja zwyciężyła.
W tym roku swojego Oscara doczekał się Will Smith, zgarnął tytuł najlepszego aktora za rolę ojca sióstr Williams w filmie „King Richard: Zwycięska rodzina”. W swojej kategorii Smith pokonał m.in. Andrew Garfielda („Tick, tick… Boom!”), Denzela Washingtona („Makbet”) czy Benedicta Cumberbatcha, który zdaniem wielu był faworytem za swoją kreację Phila Burbanka w „Psich pazurach”.
W kategorii najlepsza aktorka zwyciężyła Jessica Chastain, która zachwyciła sędziów swoim wystąpieniem w „Oczy Tammy Faye”, gdzie zagrała znaną w latach 70. i 80. teleewangelistkę. Chastain zdobyła pierwszego Oscara w karierze, pokonując rywalki z kategorii – Nicole Kidman („Being the Ricardos”), Kristen Stewart („Spencer”), Olivię Colman („Córka”) oraz Penelope Cruz („Matki równoległe”). Najlepszą aktorką drugoplanową została Ariana DeBose („West Side Story”).
Najwięcej, bo aż 6 nagród, zdobyła „Diuna”, w tym za najlepszy montaż, muzykę, dźwięk, efekty wizualne, scenografię oraz zdjęcia. W pozostałych kategoriach zwyciężyli:
Pierwszego w karierze Oscara otrzymał Kenneth Branagh w kategorii najlepszy scenariusz oryginalny za film „Belfast”. Nagrodę za najlepszą piosenkę zgarnęła Billie Eilish utworem „No Time To Die”. Z kolei statuetkę dla najlepszej animacji otrzymał film „Nasze magiczne Encanto” Disneya.
Za nami wieczór pełen wrażeń, rozczarowań i niespodzianek. A kolejne rozdanie najważniejszych nagród filmowych już za rok.
Zdjęcie główne: pexels.com/RODNAE Productions